Tam, gdzie się znalazłam, było zupełnie normalnie. Myślałam, że przyszłość będzie pełna robotów. Natomiast tu, 23 marca 2121 roku o 12:00, ich nie było. Bo właśnie tam znalazłam się, wysłana przez Jutro TV. W przyszłości.
Pierwsze co poczułam po podróży, to zdziwienie normalnym krajobrazem. Potem zaczęłam się upewniać, czy w ogóle przeniosłam się w przyszłość. Szukałam wzrokiem billboardów z datami lub czegoś co da mi wyraźny znak, że podróż poszła zgodnie z planem. Natomiast, ku mojemu zdziwieniu, niczego takiego nie znalazłam. Zamiast reklam i robotów miałam naokoło siebie zwykłe osiedle, przepełnione po brzegi zielenią, w której można było zobaczyć ludzi korzystających z gorącego dnia. Małych – z piłkami. Starszych – rozmawiających na ławkach. Kolejną zadziwiającą rzeczą był brak telefonów w zasięgu mojego wzroku.
Nagle coś uderzyło mnie w głowę.
– Dzień dobry, czy wszystko w porządku? – stanął nade mną miły nastolatek. – Jestem Tomek. Pani chyba nie jest stąd, bo nasi wiedzą, w których miejscach wyrzucana jest poczta – uśmiechnął się.
– Dzień dobry, mów mi Matylda. Nie jestem stąd, tylko z przeszłości, z 2021 roku.
– Wow!!!
– I…właściwie to dobrze, że cię spotkałam, bo zostałam tu wysłana przez stację Jutro TV, by zrobić reportaż. Może opowiesz mi coś o 2121 roku?
– Chętnie. No to…Jestem bardzo szczęśliwy, że żyję teraz, bez obrazy dla twoich czasów.
– Jasne, a czemu tak myślisz?
– Ponieważ babcia mówiła mi, że kiedyś było o wiele gorzej. Z naturą, relacjami międzyludzkimi. Właściwie to tam siedzi, ona powie Ci więcej. – Podeszliśmy do staruszki siedzącej na najbliższej ławce.
– Cześć babciu, to…
– Wiem o co chodzi Tomku. Matyldo, my się znamy. Bardzo dobrze. Czytałam twój reportaż. I inne prace też. A nawet je pisałam. Bo tak się składa, że jestem tobą, za 100 lat.- zarówno ja jak i Tomek zaniemówiliśmy.
– Czy…to znaczy, że ona jest moją babcią…tobą?!
– Ja…ja nie wiem co…ale…jak?! – brakowało mi słów. Z jednej strony odczuwałam ogromne szczęście, bo zobaczyłam, że będzie ze mną wszystko dobrze. Ale z drugiej strony, trudno było mi to pojąć.
– Wiem, że to dosyć dużo do przetrawienia, ale potem to zrozumiesz. A teraz powiem Ci o kilku rzeczach, które mogą Cię zaciekawić. Wiem, że zastanawiasz się czemu w moim wieku jesteś taka energiczna. To dlatego, że medycyna poszła do przodu.
Żyjemy przeciętnie 200 lat, więc wolniej się starzejemy. Zaczęliśmy z powrotem nawiązywać głębokie relacje w momencie, gdy został zlikwidowany internet. Mimo to, technologia ruszyła do przodu w zawrotnym tempie! Astronauci dolecieli na Marsa. Listy z końca świata idą zaledwie 15 minut, w kapsułach. Jedną z nich dostałaś w głowę. Oprócz tego ludzie przypomnieli sobie jak ważna jest przyroda i posadzili więcej drzew. I jesteśmy szczęśliwsi. Robimy mniej złego, za to od małego, uczeni jesteśmy empatii.
– Ojejku… To… dziękuję. Jestem teraz bardzo szczęśliwa, mimo że wszystko plącze mi się trochę w głowie.
– Przestanie. W końcu ja już napisałam ten reportaż. – zaśmiała się. – I cokolwiek by się działo, pamiętaj, wszystko będzie dobrze.
Przyszłość okazała się inna niż myślałam. Szczęśliwsza… Ta podróż dała mi wewnętrzny spokój. Teraz już wiem, że będziemy żyli w niesamowitym świecie z cudownymi ludźmi. Wiem, że wszystko będzie dobrze.
Matylda Konopka
( opowiadanie powstało na konkurs „Popisz się talentem” )